
Warszawa. Ministerstwo cyfryzacji wydało ostrzeżenie przed korzystaniem z rosyjskiej aplikacji FaceApp. W mediach społecznościowych znów zapanowała moda na przerabianie zdjęć twarzy za jej pomocą - pojawiają się jednak wątpliwości, czy aplikacja nie narusza naszej prywatności.
- Istnieją podejrzenia, że aplikacja może wysyłać inne zdjęcia z urządzenia, na którym jest zainstalowana, do swojej centrali w Petersburgu – poinformował Krzysztof Młynarski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa.
Specjaliści obawiają się, że rosyjskie władze będą mogły korzystać z tych danych. - Na pewno jest to dużo łatwiejsze, niż w krajach zachodu – stwierdziła Beata Biel z serwisu fact-checkingowego Konkret24.
tarnowianin