To zmienia trochę postać rzeczy, to wymaga nowych uzgodnień z PKP. Jak wszyscy wiemy z PKP, trudno się rozmawia, więc to będzie wymagało trochę czasu i również nowy projektant, zastępczy, musi przeglądać cały projekt, szczególnie jeżeli mówimy o połączeniu pieszo-rowerowym. Jesteśmy na tym etapie, że udało się na szczęście wymusić, może to zbyt mocne słowo na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad objazdy i zakaz wjazdu tirów. Oczywiście to nie znaczy, że wszystkie tiry nie mogą wjechać, pamiętajmy, że są też tiry, które obsługują nasze miasto, czyli te ciężarówki, one mogą wjechać - mówi Jakub Kwaśny, prezydent miasta Tarnowa.
Zgodnie z obowiązującym prawem, biuro projektowe odpowiedzialne za opracowanie dokumentacji remontu ul. Lwowskiej powinno nie tylko dostarczyć projekt, ale również pełnić nadzór autorski nad jego realizacją – reagując na nieprzewidziane sytuacje w terenie i aktualizując rozwiązania techniczne. Na ten moment autor uchyla się od tej odpowiedzialności i nie podejmuje kontaktu z miastem, co uniemożliwia kontynuację inwestycji. To to samo biuro projektowe, które w przeszłości przygotowywało inne miejskie inwestycje drogowe – w tym m.in. rondo przy Owintarze, ul. Kochanowskiego i ścieżkę rowerową przy ul. Dworcowej.
Projektant nie poczuwa się do pełnienia nadzoru autorskiego, mimo wezwań ze strony Zarządu Dróg i Komunikacji. Być może będą dodatkowe koszty, bo one się zawsze pojawiają, natomiast jest finansowanie zapewnione i w budżecie miasta i ze środków Ministerstwa Infrastruktury. Lepiej, żeby ten projekt był dobrze sprawdzony, żeby ta inwestycja była dobrze wykonana, co nagle to po diable. Nie ma zagrożenia, żeby finalnie ten remont nie został skończony. On będzie skończony, wręcz będziemy się przygotowywać do następnego etapu od szpitala do granicy miasta - tłumaczy Jakub Kwaśny.
Mieszkańcy Tarnowa od lat czekają na modernizację ul. Lwowskiej – jednej z najważniejszych arterii komunikacyjnych miasta. Tymczasem projekt, który miał przyspieszyć rozwój infrastruktury, utknął w martwym punkcie przez brak współpracy ze strony jego autora i na ten moment ciężko określić kiedy doczekamy się jego finalizacji.