- Rada Miejska w Tarnowie przyjęła uchwałę z apelem do polskiego rządu i Komisji Europejskiej o to, aby wprowadzić cła na importowane za wschodniej granicy, głównie z Rosji, z Białorusi nawozy. To nie może być tak, że polski producent tarnowski, nasz lokalny producent nawozów, nie wytrzymuje konkurencji z dotowanej rosyjskiej czy białoruskiej produkcji. Przypomnijmy, mamy embargo na import gazu, a gaz w innej postaci, bo warto pamiętać, że do produkcji nawozów zużywa się dużo gazu ziemnego, trafia do Polski bez żadnej kontroli, bez żadnych problemów. I tu liczymy bardzo mocno na to, żeby Komisja Europejska takie cła przyjęła - tłumaczy Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
- Intensywnie prowadzimy prace w zakresie ochrony rynku europejskiego, ale i polskiego. Komisja przedstawiła propozycję wprowadzenia ceł dodatkowych na nawozy mineralne w perspektywie do 2028 roku. Rozpoczęcie obowiązywania tych ceł miałoby swój początek 1 lipca 2025, od 40-45 euro za tonę nawozu mineralnego importowanego z Federacji Rosyjskiej i z Białorusi. W tej chwili te decyzje leżą po stronie komisji INTA, czyli komisji przy Parlamencie Europejskim, która zajmuje się handlem międzynarodowym - mówi Hubert Kamola, wiceprezes zarządu Grupa Azoty S.A.
Projekt zakłada stopniowy wzrost ceł przez kolejne 3 lata do poziomu 315 euro za tonę nawozów azotowych i 430 euro za nawozy wieloskładnikowe. Miniony rok był rekordowym jeśli chodzi o import nawozów do Polski, który szacowany jest na blisko 4 i pół miliona ton. Aż 1/3 importu pochodziła właśnie z Rosji i Białorusi.
- Mam nadzieję, że wrócimy także w kontekście wprowadzanych rozwiązań celnych. Bardzo za to dziękuję tutaj i za wsparcie polskiego rządu w tym obszarze, bo podczas prezydencji Polski udało się te pierwsze rozwiązania przyjąć i trwają procedury związane z ich finalizacją. Ale trzeba pamiętać, że prawie półtora miliona ton z Rosji i Białorusi nawozów do Polski przypłynęło, przyjechało i że jest to ponad dwukrotny wzrost tych ilości - zauważa Adam Leszkiewicz, prezes zarządu Grupa Azoty S.A.
- Trzeba również podkreślić i dodać, że Grupa Azoty, czy w ogóle w Tarnowie Zakłady Azotowe, to jest jeden z naszych największych pracodawców, z największych firm, na pewno jeden z największych płatników podatku od nieruchomości do budżetu Gminy Miasta Tarnowa i dobra kondycja firmy jest w interesie miasta i nas wszystkich - przyznaje Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Warto zauważyć, że do krajów Unii Europejskiej w minionym roku trafiło blisko 5 mln ton nawozów z Rosji o wartości około 2 miliardów euro. Szacuje się, że pół miliarda z tej kwoty trafiło w postaci podatków do kasy Kremla, zasilając rosyjską machinę wojenną.