Państwowy monopolista mógł sobie pozwolić na obniżenie cen, ponieważ w minionym roku zarobił krocie na zawyżonych marżach, a kierowcy - choć przez wiele miesięcy za paliwo zdecydowanie przepłacali - niejako przyzwyczajeni do wysokich cen byli wręcz pozytywnie zaskoczeni, że po 1 stycznia nie spełnił się czarny cenowy scenariusz.
Jednak - zdaniem znawców rynku paliw - niebawem ceny i tak wzrosną, tyle że będzie to dotyczyło przede wszystkim oleju napędowego. W życie wejdzie bowiem zakaz jego importu z Rosji do UE, a to może doraźnie zaowocować jego niedoborem, który wywinduje ceny na stacjach. Nieco wzrosnąć mają także ceny gazu LPG.
Czy zatem właściciele aut z silnikami benzynowymi mogą czuć się w tej sytuacji potraktowani przez los łaskawiej niż inni? Trochę tak, ale ich entuzjazm z pewnością opadnie, gdy uświadomią sobie, że transport większości towarów odbywa się na pokładzie naczep ciężarówek, a ich silniki zasilane są właśnie olejem napędowym.





![Jedna osoba poszkodowana po czołowym zderzeniu samochodów na Sądecczyźnie [wideo] Jedna osoba poszkodowana po czołowym zderzeniu samochodów na Sądecczyźnie [wideo]](https://static2.tarnowska.tv/data/articles/sm-16x9-jedna-osoba-poszkodowana-po-czolowym-zderzeniu-samochodow-na-sadecczyznie-wideo-1764965991.png)















































































