Dożynki są świętowaniem tego, co rolnicy byli w stanie wypracować, dzięki dobrej pogodzie, dzięki ich wspaniałej, dobrej pracy, ale oprócz tej pracy warto wspomnieć o całym korowodzie, o tym co było przed mszą świętą. W korowodzie jechaliśmy przez całą wieś z muzyką, z wesołymi piosenkami, później z kościoła po mszy świętej jechaliśmy z muzyką, z kapelą z Woli Rzędzińskiej – to są wspaniałe emocje, polecamy każdemu, żeby to przeżyć, jesteśmy bardzo szczęśliwi – mówi Cecylia Świdzińska, starościna dożynek w Szynwałdzie.
Cała organizacja, naprawdę jest tutaj zaplecze, mnóstwo ludzi na to się składało, więc dla nich też ukłony. Kultywujemy to od dziecka. Moi rodzice byli tego nauczeni, ja byłem tego nauczony. To jest taka nasza mała ojczyzna, dbamy o nią, uważam, że trzeba to przekazywać dalszym pokoleniom, żeby to nie zanikło – podkreśla Sławomir Armatys, starosta dożynek w Szynwałdzie.
W czasie dożynek nie zabrakło tradycyjnych obrzędów takich jak przekazanie chleba na ręce wójta, dzielenie się nim z uczestnikami wydarzenia, była też prezentacja wieńców przygotowanych przez wszystkie 5 sołectw.
Dożynki atrakcyjne, dwudniowe, z gwiazdą wieczoru, którą sobie Szynwałd wymarzył, jest wesoło, aczkolwiek nie do końca tak, jakbyśmy chcieli, ponieważ nasza gmina, a głównie miejscowość Szynwałd dwukrotnie została dotknięta nawalnymi deszczami, gradobiciem i te uprawy nie są takie jakbyśmy oczekiwali, bo wielomiesięczny trud w ciągu kilkudziesięciu minut, sekund został zniszczony. Nie jest to szczyt marzeń, ale dzisiaj jest pogoda cudowna, nadzieję mamy, dziękujemy za to co jest, nikt nie zginął, z tego się cieszymy, integrujemy, bo to też jest bardzo potrzebne. My tęsknimy za spotkaniem, za byciem ze sobą nie tylko w tym wirtualnym świecie, ale w tym realnym. Dziękujemy za to co jest, bo mimo wszystko coś udało się zebrać i świętujemy, jesteśmy ze sobą, radujemy się i czekamy na kolejny, obfity, dobry rok – zaznacza Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów.
Świętujemy dzisiaj dożynki, dożynki to symbol zakończenia żniw, radość z zebranych plonów, choć nie do końca jest tak w Szynwałdzie, bo mocno doświadczyły nas różnego rodzaju wichury, grady, które zniszczyły plony. Tym bardziej jesteśmy dzisiaj winni rolnikom wielki szacunek, dziękujemy za ich trudną pracę, która sprawia, że polski chleb, od polskiego rolnika znajduje się na polskim stole – podkreśla Dariusz Niemiec, sołtys wsi Szynwałd.
W czasie dożynek w Szynwałdzie – podobnie jak w latach ubiegłych w gminie Skrzyszów – nie zabrakło konkursów związanych z pracą na roli. Swoje umiejętności mogły zaprezentować zarówno panie jak i panowie. Na wszystkich czekały nagrody.
Tutaj w gminie Skrzyszów z wielkim rozmachem organizują corocznie to święto plonów, rolników, czyli tak zwane dożynki, staropolska tradycja. Jestem pod wielkim wrażeniem, że tak pięknie organizatorzy potrafili przygotować to święto, ale przede wszystkim wyrażamy wdzięczność i szacunek rolnikom za ten ich ciężki wysiłek, pracę i życzymy wszystkiego najlepszego na kolejne lata ich działalności, zysków ekonomicznych, a przede wszystkim dumy z tej wykonywanej ciężkiej roboty – mówi Wiesław Krajewski, poseł na Sejm RP.
Jak tylko możemy to zawsze jesteśmy, by uhonorować ten trud kilkumiesięcznej pracy, by wspólnie docenić i może tak pozytywnie ocenić owoce pracy w postaci chleba, który jest takim symbolem tego czasu. Pamiętajmy, że to nie był łatwy czas dla rolników, było trochę przejść, trudności z pogodą, z anomaliami, ale udało się wyjść na prostą. Dzisiaj możemy cieszyć się plonami, miejmy nadzieję dostatkiem, podziękować im za ten trud, a równocześnie życzyć zasłużonego odpoczynku – dodaje Robert Wardzała, poseł na Sejm RP.
Było też muzycznie. Na scenie najpierw wystąpiła kapela Szynwałdzianie, później zespół pieśni i tańca Kupiatycze, a gwiazdą wieczoru był Kordian.