

Samochód ciężarowy jadąc w kierunku Szczucina, uderzył w dzikie zwierzę, a następnie zatrzymał się na światłach awaryjnych. W tak zatrzymany pojazd, uderzył samochód osobowy, kolejno na samochód osobowy marki rover najechał pojazd marki fiat. Ostatecznie stawkę zdarzenia podsumował kolejny samochód ciężarowy, który najechał na tył samochodu osobowego marki fiat. Łącznie w zdarzeniu brało udział cztery pojazdy i sarna.
W wyniku wypadku kierujący z samochodów osobowych i dziecko w wieku 4 lat z obrażeniami głowy, trafili do szpitala.
Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana ponad dwie i pół godziny w obu kierunkach. Później wprowadzono ruch wahadłowy.
Wiekszosc to przez duza szybkosc....a to juz jest stan umyslu obojetnie czy robotnik czy wysoki urzednik czy policjant po cywilnemu ....tylko gaz do dechy.
Tak, bo na pewno przez dużą prędkość nie zauważył ciężarówki na awaryjkach, zwłaszcza że tam jest prosta droga. Zapewne telefon w łapie albo stary dziadziuś z reakcją kilku sekundową który dojrzał światła awaryjne przed samą ciężarówką.