
Dawid Solak radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Porozumienie Jarosława Gowina, klub radnych PiS gościem programu "Raport regionu"
Podziel się:
Oceń:
Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe, naruszające regulamin będą usuwane.
Straszna demagogia. To, że firma spieprzyła konstrukcję dachu hali to wina prezydenta? A wiadukt? Przecież kolej to państwo w państwie, ich inwestycje powstają na podstawie specustawy, prezydenta i urzędników z interwencjami spuszczają po brzytwie. Tak dzieje się wszędzie, wszędzie są koszmarne opóźnienia, w innych miastach też są bezradni. Opóźnione inwestycje to wina prezydenta? Żart? Słuchając takich wypowiedzi odnosze wrażenie, że to prez. Ciepiela w każdym wymienionym tu przypadku bierze łopatę i zapie... na kolejnej budowie, po czym stwierdza, że nie chce mu się i mamy kolejną inwestycję z obsuwą. Ludzie, litości!!! przecież przetargi wygrywają konkretne firmy, składające konkretne oferty i to one odpowiadają za ewentualne obsuwy - raz spowodowane z przyczyn obiektywnych, innym razem z ich winy. Gdy zdarza się to ostatnie miasto bez pardonu nalicza i egzekwuje kary umowne. Co innego może zrobić? Nic.
Mamy gów... prawo przetargowe, bo podstawowym kryterium jest cena. Gdyby większą wagę miała renoma firmy, dotychczasowa terminowość, jej portfolio itp. to nie byłoby takich kuriozów jak np. remont ul. Krakowskiej. Ogłaszający przetargi mają związane ręce. Z drugiej strony również renomowanym firmom zdarzają się wpadki - np. Budimex z dachem hali Jaskółka.
A dlaczego inwestycje mają tylko służyć gospodarce? Jako mieszkańcowi miasta podoba mi się pomysł Kantorii, chcę więcej takich miejsc, chcę zieleni, klombów, kwiatów, więcej takich placów jak pl. Kazimierza bez samochodów (notabene przydałoby się więcej ławek i drzewek), więcej miejsc bez samochodów... Radni powinni lansować koncepcje rozwojowe oczekiwane przez mieszkańców, a nie bić pianę, że długi i długi. A skąd wziąć kasę na inwestycję. Jak chcę zrobić generalny remont w mieszkaniu, czy takie mieszkanie kupić to też się zadłużam. Wszystkie miasta żyją na kredyt. Majchrowski zadłużył Kraków po uszy, zrealizował wszystko, co zaplanował, długi są spłacane, a mieszkańcy mają, co chcieli i Majchrowskiego cięgle wybierają. Niech radni przestaną biadolić, narzekać i łatki przypinać władzy wykonawczej, a wezmą się za myślenie, bo strasznie z tym krucho.
tytuł? totalna nadinterpretacja!
to cytat z wypowiedzi pana radnego