SĄD

We środę 18 czerwca przed tarnowskim sądem odbędzie się kolejna rozprawa samorządowców i urzędników, którym prokuratura zarzuca nieprawidłowości dotyczące przejęcia nieruchomości pensjonariusza DPS w Nowodworzu na rzecz gminy Szerzyny. Roman Łucarz w naszym studio podkreślał, że czuje się niewinny, dodał również że proces ma się ku końcowi.

Zwiększenie społecznej świadomości o możliwości unieważnienia małżeństwa jak i uproszczenie samej procedury zaowocowało stale zwiększającą się liczbą wniosków napływających do sądów diecezjalnych na terenie kraju. Prym w tej statystyce wiedzie Diecezja Tarnowska, której udało się zakończyć w minionym roku największą liczbę tego typu spraw.

W Sądzie Okręgowym w Tarnowie jest już akt oskarżenia przeciwko Małgorzacie B. która w lipcu ubiegłego roku rozbitym szkłem raniła mężczyznę przy ul. Krakowskiej w Tarnowie. Wcześniej usłyszała wyrok za ranienie innego mężczyzny nożem.

Przed tarnowskim sądem w procesie byłego starosty tarnowskiego, wójta gminy Szerzyny, dyrektor PCPR w Tarnowie oraz dwóch urzędników zeznawał kluczowy świadek. Przez ponad pięć godzin na pytania sądu odpowiadała dyrektor DPS w Nowodworzu. To właśnie w tej placówce przebywa Henryk W., a sprawa dotyczy nieprawidłowości, do których miało dość przy przekazywaniu jego nieruchomości na rzecz gminy Szerzyny.

Przed tarnowskim sądem toczy się proces byłego starosty, wójta gminy Szerzyny i dyrektor PCPR. Zarzuty postawiono też notariuszowi i urzędnikowi gminy Szerzyny. Do tej pory swoje zeznania złożyli oskarżeni i pierwsi świadkowie. Nikt nie przyznaje się do winy.

Porachunki pseudokibicowskie początkiem roku stały się faktem. Jeden z uczestników niemalże stracił nogę, jednakże wszyscy nabrali wody w usta i nikt wówczas niczego nie chciał, a tak w ogóle nic się nie stało. Niemniej jednak wytrwałość i nieustępliwość policjantów kryminalnych rozpoznających to środowisko pozwoliła pod koniec roku ustalić wszystkie okoliczności lutowego zajścia i udowodnić jednemu z jego uczestników zbrodnię określoną w artykule 148 kodeksu karnego… czyli usiłowania zabójstwa. Aresztowanemu grozi nawet dożywotnia kara pozbawienia wolności.

Policjantem jest się nie tylko na służbie, ale także poza nią. Dobrze o tym wiedzą funkcjonariusze z brzeskiej komendy, którzy wielokrotnie w czasie prywatnym reagują na przypadki naruszania prawa. Tym razem taką postawą wykazał się policjant Zespołu Przewodników Psów Służbowych, który zatrzymał osobę poszukiwaną.

Dzisiaj (6 listopada br.) na placu budowy przy ulicy Dembowskiego w Wieliczce przewrócił się dźwig. Na miejscu służby przeprowadziły akcję ratunkową. W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało czterech mężczyzn. Niestety jeden z nich zmarł. Śledczy i urzędnicy badają okoliczności zdarzenia.