Na odcinku zaledwie kilkudziesięciu metrów wykonaliśmy umocnienie osuwiska przy użyciu specjalnych pali. Obecnie inwestycja dobiega końca. Położona została nowa nakładka, a teraz trwają prace wykończeniowe przy murze oporowym oraz chodniku. Całkowity koszt zadania to około 1 730 000 zł, z czego 80% stanowią środki przekazane przez Wojewodę, za co chciałbym serdecznie podziękować — co roku możemy liczyć na jego wsparcie. Pozostała kwota, około 340 000 zł, to wkład własny powiatu, przy czym 100 000 zł pochodzi z budżetu gminy Pleśna. Panu Wójtowi również serdecznie dziękujemy za udział finansowy w tej inwestycji - mówi Roman Łucarz, wicestarosta tarnowski.
Na miejscu widać już ostatnie szlify inwestycji, wykonawca kończy prace przy umocnieniach i infrastrukturze towarzyszącej.
Trwają obecnie prace wykończeniowe, tak zwane kosmetyczne, przy budowanych tam palisadach oraz przy chodniku. Liczymy na to, że na święta uda się już całkowicie przywrócić ruch, aby mieszkańcy mogli w tym okresie sprawnie i bez utrudnień korzystać z tej drogi - tłumaczy.
Starostwo nie zamierza poprzestawać na zabezpieczeniu osuwiska w Rychwałdzie. Jak podkreślają przedstawiciele powiatu, problem jest dużo szerszy, a kolejne aktywne osuwiska wymagają pilnych działań.
Chcemy realizować te zadania w kolejnych latach. Obecnie przygotowaliśmy dokumentację projektowo-budowlaną dla kilku osuwisk — w Grabnie, o długości kilkudziesięciu metrów, a także w Dąbrówce Szczepanowskiej i w Gwoźdźcu. Dla tych trzech lokalizacji planujemy w przyszłym roku złożyć wnioski o dofinansowanie. Przygotowanie dokumentacji pochłonęło łącznie około 600 000 zł, z czego 80% stanowią środki z województwa małopolskiego, przekazane przez pana wojewodę. Nasz wkład własny to pozostałe 20% - informuje Roman Łucarz, wicestarosta tarnowski.
Równolegle prowadzone są przygotowania do zabezpieczenia następnych trzech lokalizacji. Chodzi o duże, kilkusetmetrowe osuwisko w Grabnie oraz osuwiska w Janowicach i Zalasowej, dla których powiat opracowuje obecnie dokumentację geodezyjno-inżynierską. Jeżeli wykonawcy dotrzymają tempa, kierowcy skorzystają z w pełni przejezdnej drogi w Rychwałdzie jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Dla mieszkańców będzie to znacząca ulga po miesiącach utrudnień, a dla powiatu kolejny zakończony etap w długotrwałej i kosztownej walce z aktywnymi osuwiskami na swoim terenie.















































































