Najpierw będziemy rozmawiać z zainteresowanymi rodzicami, dyrekcją, aby wypracować jakieś scenariusze. Na dzisiaj nie ma żadnych decyzji podjętych oprócz tej dyskusji, którą przeprowadziliśmy na sesji Rady Miejskiej po wcześniejszych prezentacjach danych demograficznych. Jest na pewno faktem, że tych dzieci w perspektywie kolejnych sześciu lat będzie mniej w systemie. To oznacza, że mniej więcej 48 oddziałów nam w przyszłości zniknie. Jeżeli podejdziemy do tej sprawy odpowiedzialnie, z dużym wyprzedzeniem to jesteśmy w stanie zrobić to w miarę bezboleśnie. To wymaga najpierw rozmowy z rodzicami. Wiem, ze takie spotkanie w szkole nr 24 będzie, spotkamy się również z dyrektorami tych placówek, z gronem pedagogicznym, aby porozmawiać o możliwych scenariuszach – odpowiada Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Rodzice obawiają się łączenia klas, zmiany miejsca i poziomu nauki. Spotkanie w szkole nr 24 zaplanowano na dzisiejsze, czwartkowe popołudnie. Zdaniem prezydenta uczniowie tej placówki mogliby zyskać, bo otrzymaliby dostęp do stołówki czy sali gimnastycznej. Na razie jednak nie ma konkretnego planu reorganizacji szkół na terenie miasta, w tym tych placówek.
Tu musimy podjeść odpowiedzialnie do całej sieci szkół i placówek oświatowych w mieście Tarnowie. Bardzo ubolewam, ze część osób podsyca takie negatywne emocje szczególnie jeżeli chodzi o jakieś różnicę pomiędzy jedną a drugą szkołą. Wydaje się logicznym, że jeśli są dwie szkoły, które dzieli tylko ulica, jedna szkoła ma stołówkę, druga jej nie ma, jedna szkoła ma salę gimnastyczną, druga jej nie ma to, że jakaś synergia mogłaby tutaj w przyszłości nastąpić. Jeżeli byśmy te decyzje podjęli odpowiedzialnie, świadomie, z odpowiednim wyprzedzeniem to może się to odbyć bez żadnego uszczerbku dla dzieci. To jest tutaj najważniejsze – dodaje prezydent Tarnowa.
Podobne niepokoje mają także rodzice uczniów ze szkoły sportowej. Tutaj miasto rozważa połączenie Liceum Ogólnokształcącego Sportowego nr XXI ze Szkoła Podstawową nr 20, tak by stworzyły one Zespół Szkół Sportowych.




















































































