Tylko Biała Gwiazda w grze
Wisła Kraków w pełni zrealizowała swój plan w Derbach Krakowa. Grająca na luzie i oszczędzająca siły na mecze ligowe Biała Gwiazda pokonała Hutnika Kraków 1:0. O zwycięstwie zadecydowała piękna bramka Kacpra Dudy, która nie tylko przesądziła o awansie, ale też ocaliła honor całego regionu.
Kibice Wisły mogą być spokojni – ich drużyna kontrolowała przebieg wydarzeń i pewnie melduje się w gronie 16 najlepszych drużyn Pucharu Polski.
Katastrofa Cracovii. Raków przyjechał się po Pasach
W zupełnie innym nastroju są fani Cracovii. Pasy zostały wręcz zmiażdżone przez Raków Częstochowa, przegrywając 0:3. Mecz od początku toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy, choć w lidze grają poniżej oczekiwań, w Pucharze Polski pokazali swoją siłę.
Bohaterem Rakowa został Jonathan Braut Brunes, autor dwóch trafień, który już w 13. minucie otworzył wynik. Norweski napastnik podwyższył prowadzenie jeszcze przed przerwą, popisując się efektownym strzałem głową.
Cracovia przez cały mecz miała problemy z wyjściem z własnej połowy, a jedynym realnym zagrożeniem był strzał Michała Rakoczego z rzutu wolnego, który zatrzymał się na słupku. Ostateczny cios zadał rezerwowy Lamine Diaby-Fadiga, który w 81. minucie ustalił wynik na 3:0, zamykając krakowianom marzenia o odrobieniu strat i powiększając rozmiary klęski.
Dramat Puszczy. Dogrywka przesądziła o awansie Lechii
Najwięcej emocji dostarczyło starcie w Niepołomicach, gdzie Puszcza Niepołomice podejmowała Lechię Gdańsk. Choć Puszcza, jako ekstraklasowicz, była faworytem, jej rywalizacja z zespołem z I ligi wymagała dogrywki.
Lechia wyszła na prowadzenie w 64. minucie po golu Maksyma Diaczuka, jednak waleczna Puszcza doprowadziła do remisu. Co ciekawe, w akcji bramkowej brało udział aż trzech rezerwowych, a do siatki trafił Christopher Simon.
Niestety, Puszcza nie wytrzymała próby czasu w dogrywce. Kluczowa okazała się sytuacja z ręką Radosława Kanacha w polu karnym, co po interwencji VAR zakończyło się rzutem karnym. Jedenastkę na gola zamienił Tomas Bobcek. Wynik w doliczonym czasie gry dogrywki ustalił Aleksandar Ćirković, pieczętując awans Lechii (3:1) i kończąc pucharową przygodę Małopolan.















































































