Wystąpiliśmy już do marszałka o zgodę na przedłużenie terminu realizacji inwestycji i będziemy prosić o zgodę na przetarg "zaprojektuj i wybuduj". Wtedy to już wykonawca inwestycji będzie musiał dokonać niezbędnych optymalizacji tego projektu tak, żeby sytuacja być może z tym przejściem podziemnym była troszkę inna, być może je przesuniemy. Trwają analizy, które pokazują, że być może przesunięcie przejścia podziemnego okaże się niewiele droższym pomysłem lub nawet w tej samej cenie - mówi Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Przypomnijmy, że miasto po otrzymaniu środków z Unii Europejskiej przekazanych przez Województwo Małopolskie, planowało ruszyć z tą przebudową już w tym roku. Pojawiły się jednak kłopoty. Z projektantem inwestycji kontakt się urwał, a procedura ZRID została zaskarżona.
Procedura ZRID została zaskarżona – to jest normalne. Jeżeli my chcemy kogoś wywłaszczać pod inwestycję drogową to osoby dotknięte tą procedurą mają prawo do wniesienia odwołania, zaskarżenia tej decyzji. Była ta procedura u pana wojewody. Ostatecznie uprawomocniła się i możemy startować z inwestycją - wyjaśnia prezydent Tarnowa.
Inwestycja ma kosztować w sumie około 30 milionów złotych.






















































































