Tarnowski rynek to serce miasta, ale serce miasta, które od kilku lat – szczególnie kiedy pada deszcz, kiedy jest mróz – jest niebezpieczne przy przechodzeniu. Dlaczego? Bo przy ostatnim remoncie i to był naprawdę – zdaniem moim i wielu innych osób – duży błąd, zamontowana została część płytek, która kolorystycznie świetnie wygląda, ale jest śliska i powoduje, że tak naprawdę przechodzenie przez płytę rynku to jest trochę takie chodzenie po szachownicy, nawet powiedziałbym takie przeskakiwanie. Trzeba patrzeć wyraźnie i przeskakiwać. Niestety były już przypadki i to nie pojedyncze osób, które się przewróciły, złamały rękę czy nogę – mówi Mirosław Biedroń, zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej w Tarnowie.
O metodzie, która zostanie zastosowana w tym procesie mówił w programie "Raport Regionu" prezydent Jakub Kwaśny.
Zrobiliśmy testy, można się z nimi zapoznać przy spalonej kamienicy, tam pewien fragment został wypłomieniowany, nałożony został impregnat. Nie wygląda to źle, powiem więcej jest szorstko. Było to uzgodnione z konserwatorem zabytków - wyjaśnia Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Warto dodać, że takie prace nie są możliwe w ramach gwarancji. Środki na poprawę bezpieczeństwa na tarnowskim rynku miasto musi wydać z własnego budżetu. Najprawdopodobniej prace zakończą się jeszcze przed zimą.