Uroczystości związane z upamiętnieniem 81. rocznicy „Akcji pod Pławną” odbyły się przy pomniku w Zborowicach-Zawodzie upamiętniającym wydarzenia z 14/15 września 1944 roku. Kiedy to IV Kompania „Ewa”, I Batalionu Armii Krajowej „Barbara”, dokonała ataku na niemiecki pociąg, który według wywiadu miał transportować uzbrojenie na front. Celem partyzantów było zdobycie broni i amunicji.
Ważne jest to, że angażujemy się aby upamiętniać te wydarzenia, gdzie ginęli ludzie. Cieszę się bardzo, że mieszkańcy pamiętają o tym wydarzeniu, zaangażowani są uczniowie ze szkoły w Zborowicach co bardzo mnie cieszy, w szkołach organizowane są różnego rodzaju pogadanki, tak abyśmy nie zapominali o tych, którzy walczyli o wolność naszego kraju - mówi Jowita Jurkiewicz-Drąg, burmistrz Ciężkowic.
To jest ważne podkreślenia, że lokalna społeczność przywiązuje tak bardzo dużą wagę i podkreśla swoją historię, tragiczną historię tego okresu, kiedy to pododdziały partyzanckie działające na tym terenie a konkretnie Kompania C Pierwszego Batalionu Piechoty 16 Pułku Armii Krajowej zdecydowała się na atak na pociąg pancerny - mówi Jerzy Gut, Generał Brygady Wojska Polskiego w stanie spoczynku.
Wybuch podłożonej miny o godz. 2.30 zatrzymał pociąg, okazało się jednak, że nie był to skład towarowy, a pociąg wiozący żołnierzy jednostki pancernej na front. W nierównej walce zginęło 4 polskich żołnierzy, a 4 odniosło rany. Straty po stronie wroga były duże, ale nie udało się ich ustalić. W odwecie Niemcy dokonali pacyfikacji przysiółka Zawodzie zabijając 4 mieszkańców i paląc kilkanaście gospodarstw. Odwet niemieckich żołnierzy cudem powstrzymał ówczesny proboszcz ks. Jan Kozioł, który przekonał dowódcę pacyfikacji wioski do zaprzestania zbrodniczych działań.
W tym roku po raz pierwszy brała udział grupa rekonstrukcyjna co uświetniło jeszcze bardziej dzisiejszą uroczystość. Bardzo mnie cieszy że mieszkańcy gminy Ciężkowice tak aktywnie włączają się w organizowanie tych patriotycznych uroczystości - mówi Jowita Jurkiewicz-Drąg, burmistrz Ciężkowic.
W dniu dzisiejszym mieliśmy przykład wspaniałej uroczystości gdzie połączyły się pokolenia. Szkoła Podstawowa w Zborowicach i dzieci przypomniały historię tamtych czasów a grupa rekonstrukcyjna dokładnie odtworzyła jak przebiegała pacyfikacja tej wsi i heroizm ówczesnego proboszcza, który ocalił wiele istnień ludzkich i gospodarstw od spalenia - mówi Jerzy Gut, Generał Brygady Wojska Polskiego w stanie spoczynku.
Po uroczystościach patriotycznych przygotowanych przez społeczność szkolną w Zborowicach oraz inscenizacji przygotowanych przez mieszkańców i grupę rekonstrukcyjną przedstawiającą pacyfikację okolicznych terenów przyszedł czas na modlitwę za poległych partyzantów i mieszkańców Zborowic podczas Mszy Świętej. Na te uroczystości corocznie przyjeżdżają rodziny walczących partyzantów w „Akcji pod Pławną”
Bardzo głębokie przeżycie tutaj za każdym razem, szczególnie jeszcze gdy przejeżdża pociąg. Ojciec opowiadał nam jako dzieciom, jak tutaj wyglądała sytuacja, że chciał podać karabin swojemu koledze, bratu dowódcy Steczyszynowi i wtedy dostał serie z karabinu maszynowego i niestety nie udało się go wyciągnąć, między innymi on zginął tutaj. Za każdym razem przeżywam to bardzo i dziękuję wszystkim, całej społeczności Ciężkowic, Zborowic za to że taka uroczystość jest i kultywowanie etosu Armii Krajowej - mówi Anna Wadas, córka żołnierza Armii Krajowej Aleksandra Pękali ps. "Piekarz" uczestnika "Akcji pod Pławną"
Był hymn państwowy, salwa honorowa i złożenie okolicznych wiązanek przez władze samorządowe, stowarzyszenia i mieszkańców. Obchody uroczystości uświetniła Kompania Honorowa V Pułku Dowodzenia z Krakowa.