Jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gmin Lisia Góra, Tarnów i Żabno uczestniczyły w międzygminnych manewrach Ochotniczych Straży Pożarnych, które miały miejsce w sobotnie popołudnie na terenie gminy Lisia Góra. Organizatorzy przygotowali na ten dzień kilka scenariuszy ewentualnych zdarzeń losowych, które wydarzyły się równolegle.
Jednym z założeń był pożar budynku mieszkalnego w miejscowości Lisia Góra, w którym były osoby poszkodowane w ilości dwie. Budynek był zadymiony. Działały tam jednostki z terenu gminy Lisia Góra oraz jednostki z terenu gminy Żabno - relacjonuje Andrzej Pokladko, rzecznik prasowy OSP Stare Żukowice.
Strażacy po przybyciu na miejsce pożaru mieli za zadanie rozpoznanie miejsca zdarzenia, przygotowanie linii gaśniczych oraz ewakuację poszkodowanych z objętego pożarem budynku. Roty, które w pierwszej fazie akcji weszły do budynku były wyposażone w aparaty dróg oddechowych, w pomieszczeniach występowało duże zadymienie a widoczność była zerowa.
Jednocześnie w tym samym momencie zostało uruchomione drugie zdarzenie. Wypadek samochodu strażackiego, który udał się do zdarzenia w miejscowości Lisia Góra lecz wybiegła dzika zwierzyna na drogą i uległ wypadkowi. Tam mieliśmy zdarzenie masowe z udziałem ośmiu osób poszkodowanych. Na miejsce były skierowane również zespoły ratownictwa medycznego, zespoły ochotniczych straży pożarnej z terenu gminy Tarnów i miejscowe jednostki z gminy Lisia Góra - opisuje Andrzej Pokladko, rzecznik prasowy OSP Stare Żukowice.
Przy tak dużej skali zdarzenia potrzebna była sprawna koordynacja wszystkich ratowników przybyłych na miejsce. Strażacy musieli zmierzyć się z ciężkimi sytuacjami, zatrzymaniem krążenia, wytrzetrzewieniem wnętrzności czy paniką poszkodowanych.
Ćwiczenia obejmowały również sytuację w której jadący zastęp straży pożarnej do pożaru w Lisiej Górze zauważył leżącego rowerzystę w rowie, którego wcześniej potrącił samochód. Niespodziewanie na koniec dnia w całej gminie zabrakło wody. Wówczas to rozdzwoniły się telefony w Centrum Zarządzania Kryzysowego gminy Lisia Góra.
Strażacy non stop doskonalą swoje umiejętności i również przez tego typu ćwiczenia podnoszą swoje kompetencje, nabierają doświadczenia po to by udzielać nam w razie potrzeby, gdy taka zajdzie, pomocy. Jeszcze po ukończeniu działań ratowniczych nastąpiła pozorowana awaria, czego kompletnie nie wiedziałem, wodociągów w części gminy i został powołany Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego, podjęto stosowne kroki żeby tym kryzysem w odpowiedni, profesjonalny sposób zarządzić. Tym dajemy odpowiedź na nową ustawę w ochronie ludności, ochronie cywilnej, która nakłada na wójta gminy wiele nowych obowiązków. Bardzo potrzebne popołudnie, bardzo dużo nabraliśmy wszyscy doświadczenia, bardzo się cieszę, że te ćwiczenia się odbyły - mówi Arkadiusz Mikuła, wójt gminy Lisia Góra.
Na koniec przyszedł czas na podsumowanie i omówienie przeprowadzonych ćwiczeń.
Ćwiczenia duże, duża liczba sił i środków jednostek, koordynacja też utrudniona, skomplikowana, ponieważ wzięli ciężar prowadzenia tych działań jednostki same na siebie. My jako Państwowa Straż Pożarna braliśmy udział jako obserwatorzy, jako rozjemcy i te ćwiczenia oceniamy jak najbardziej pozytywnie, fajna inicjatywa - mówi st. bryg. Piotr Wróbel, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.
W trwające kilka godzin ćwiczenia zaangażowanych było blisko 150 osób, strażacy, ratownicy medyczni oraz osoby cywilne.