Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 18. Osiodłany koń wbiegł na ekspresówkę na węźle Lublin Szerokie. Poruszał się jezdnią prowadzącą w stronę Rzeszowa. Na szczęście kierowcy dostrzegli niespodziewanego uczestnika ruchu i nikomu nic się nie stało, a spłoszone zwierzę wróciło do właściciela. Koń został złapany na drodze wojewódzkiej nr 830, w okolicach węzła.
Konie to bardzo płochliwie, a zarazem silne i ciężkie zwierzęta. Niewiele brakowało, a sytuacja, do której doszło, mogła zakończyć się tragicznie. Przypominamy o właściwym nadzorze nad zwierzętami. Za ich zachowanie zawsze odpowiada właściciel.
Ktoś może zapytać - Jak to możliwe, że koń wbiegł na drogę ekspresową? Przecież drogi szybkiego ruchu są ogrodzone. Zgadza się, ale nawet przy zastosowaniu przejść dla zwierząt oraz ogrodzenia trasy, nie da się w 100 procentach wykluczyć pojawienia się zwierzęcia na drodze. A to za sprawą węzłów drogowych, którymi zwierzęta mogą dostać się na jezdnię. Nie ma bowiem możliwości wygrodzenia wjazdu na drogę przez węzły, co dobitnie pokazuje poniższe nagranie.




















































![Jedna osoba poszkodowana po czołowym zderzeniu samochodów na Sądecczyźnie [wideo] Jedna osoba poszkodowana po czołowym zderzeniu samochodów na Sądecczyźnie [wideo]](https://static2.tarnowska.tv/data/articles/sm-16x9-jedna-osoba-poszkodowana-po-czolowym-zderzeniu-samochodow-na-sadecczyznie-wideo-1764965991.png)
































