W poniedziałek 4 sierpnia tuż przed g. 16:00 pod jeden ze sklepów spożywczych w Poroninie przy ul. Piłsudskiego podjechał zielony samochód. Jedno z kół było uszkodzone do tego stopnia, że kierująca jechała na feldze. Zamroczona alkoholem kobieta wysiadła z pojazdu kierując się do sklepu po alkohol.
Świadkowie widzący to co się dzieje natychmiast wezwali na miejsce policjantów, a jeden z mężczyzn wyciągnął kluczyki ze stacyjki osobowego suzuki. Po chwili na miejscu byli już policjanci. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia zaniepokojonych innych kierowców. 43-latka z powiatu tatrzańskiego zdecydowała się na jazdę swoim suzuki mając w organizmie ponad 2.8 promila alkoholu. Jej partner siedzący na fotelu pasażera zaczął się awanturować wobec świadków i policjantów widząc, że pojazd jest odholowywany. Z uwagi na jego zachowanie został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało 3.1 promila w jego organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie. Kierującej grozi teraz do 3 lat więzienia, wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz przepadek pojazdu. Jej prawo jazdy już zostało zatrzymane. To kolejny kierujący zamroczony alkoholem (blisko 3 promile) zatrzymany w poniedziałek przez policjantów z Zakopanego.
Świadkom dziękujemy za prawidłową reakcję w myśl kampanii "Nie reagujesz - akceptujesz!". Pijany kierujący to potencjalny zabójca, dlatego informacje przekazywane przez innych użytkowników dróg pozwalają na uniknięcie niepotrzebnej tragedii. Wystarczy jeden telefon - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.