Młoda dziewczyna została zaczepiona przez grupę wulgarnych i pijanych mężczyzn, którzy kierowali w jej stronę obelgi. Dyżurny Straży Miejskiej w Tarnowie otrzymał zgłoszenie o sześciu osobach na Plantach, które spożywali alkohol i zaczepiali przechodniów.
Młoda dziewczyna była, przerażona sytuacją, która ją spotkała. Wyglądało to tak, że ona przemieszczała się z dworca, skracając sobie drogę do przystanku przy ulicy Krakowskiej, przechodziła przez Planty, tam została zaczepiona przez grupę, jak mówiła 6-7 mężczyzn. Ich zachowanie było naganne. Polegało na tym, że spożywali alkohol, w jej kierunku były kierowane wulgaryzmy, jakieś zaczepki dwuznaczne. Ja niezwłocznie wysłałem na miejsce patrol strażników miejskich - mówi Jerzy Pysyk ze Straży Miejskiej w Tarnowie.
Ten popularny teren zielony staje się miejscem regularnych zakłóceń. Oprócz nielegalnego picia alkoholu służby mierzą się tu z zaśmiecaniem, żebractwem i używaniem wulgaryzmów. Planty są pod stałą obserwacją policji i straży miejskiej.
Teraz mamy bardzo wysokie temperatury dochodzące do ponad 30 stopni Celsjusza, więc niektóre osoby raczą się alkoholem kolokwialnie mówiąc i efekty później tego są opłakane - wyjaśnia Jerzy Pysyk.
Nie jest to jedyne miejsce, gdzie występują zakłócenia porządku.
Takim przykładem jest Park Strzelecki, gdzie o tej porze roku w okresie wakacyjnym jest bardzo duża frekwencja, natomiast zdarzają się tam również osoby, które przychodzą odpocząć, ale jakby inną mają wizję tego odpoczynku. Oczywiście towarzyszy temu alkohol - dodaje kierownik referatu oficerów dyżurnych Straży Miejskiej w Tarnowie.
Straż miejska podkreśla, że takie zachowania nie pozostaną bezkarne, a sprawa z plant znajdzie swój finał w tarnowskim sądzie.