- To jest wyrwanie postaci, które bardzo dużo osiągnęły i zrobiły w historii, szczególnie tej lokalnej, a które jakoś zupełnie nie wkradły się na karty podręczników, jak na przykład Helena Rosenbach, która była pierwszą asystentką Zygmunta Freuda i pierwszą przewodniczącą Towarzystwa Psychoanalitycznego w Wiedniu, a potem wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie pisała książki na temat psychologii seksualnej kobiet i są to pierwsze książki w tym temacie w ogóle na świecie. Czy jak Ignacy Łukasiewicz, który pochodzi z Bóbrki, godzina trzydzieści minut od Tarnowa, gdzie do dzisiaj są jego kopalnie i szyby naftowe. Galicja pod koniec XIX wieku wytwarzała więcej ropy naftowej niż Stany Zjednoczone – zauważa Patryk Warchoł, autor scenariusza i reżyser spektaklu.
Spektakl „Po Galicji. Kilka historii” przeznaczony jest dla widzów w wieku powyżej 16 lat.
- Historia lokalna dla ludzi w zasadzie od 16 do końca życia, opowiedziana w sposób też współczesny, właśnie popkulturowy, trochę komiksowy, ale jednak bazujący na prawdziwej historii, na prawdziwych postaciach, tak że to może być też ciekawe i teatralnie, i aktorsko. Taka przygoda tutaj teatralna, nie tylko historyczna, ale nie stroniąca od historii – przyznaje Tadeusz Łomnicki, dyrektor artystyczny Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.
- Ramą jest wycieczka koleją galicyjską, którą otworzył w połowie XIX wieku cesarz Franciszek Józef w Tarnowie. I to jest taka kolej, która połączyła Wiedeń, Kraków, całą Galicję ze Lwowem. I to w zasadzie jest rzecz, która zmieniła zupełnie cywilizacyjnie te regiony, a jednocześnie coś, co jest taką ramą, która nam tę Galicję skończyła, czyli właśnie i wojna światowa, jednocześnie te same tory prowadziły do wysiedleń i obozów – tłumaczy Patryk Warchoł.
Prapremierę spektaklu zaplanowano na niedzielę, 15 czerwca o godzinie 19:00. Dzień wcześniej o tej samej godzinie na Małej Scenie Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie odbędzie się pokaz przedpremierowy.