Na razie nie jest znana przyczyna pojawienia się ognia. Wiadomo, że budynki, w których wybuchł pożar nie były zamieszkałe, ponieważ miasto przeznaczyło je do rozbiórki.
Ze względu na powierzchnię budynków, która wynosi ponad siedemset metrów kwadratowych oraz podejrzenie, że w środku mogą znajdować się osoby poszkodowane, na miejsce zadysponowano liczne siły i środki - mówi dla Gazety Krakowskiej mł. kpt. Dominik Ryba, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Tarnowie.
W środku nie odnaleziono osób poszkodowanych. Na miejscu obecny był wiceprezydent Tarnowa oraz prezes Miejskiego Zarządu Budynków.
Pożar przy ul. Krzyskiej gasi 14 zastępów straży pożarnej w tym strażacy z JRG-1 jak i JRG-2 oraz druhowie z OSP Lisia Góra, OSP Łęg Tarnowski i OSP Skrzyszów. Na miejsce wezwano także policję. Na czas akcji gaśniczej ruch przy ul. Krzyskiej został wstrzymany. Służby apelują także o zamknięcie okien w mieszkaniach znajdujących się w pobliżu miejsca pożaru.