- Dzisiaj stajemy przed wyborami. Czy Polska ma się rozwijać? Czy polska gospodarka ma być tą, która nadaje ton również w Unii Europejskiej? Czy Polska będzie krajem bezpiecznym, będzie krajem, z którym będą się liczyć nasi sojusznicy w sojuszu północnoatlantyckim, będziemy mieć dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi? Czy też staniemy się państwem, które będzie po prostu wykonawcą tego, czego życzą sobie inni przywódcy, przywódcy niemieccy, przywódcy francuscy, co dyktuje Bruksela – mówi Beata Szydło, Poseł do Parlamentu Europejskiego.
- W ostatnim czasie dochodzą do nas pisma, które są bardzo niepokojące, jeśli chodzi o możliwość składania projektów, a przede wszystkim środków, które moglibyśmy pozyskiwać ze środków europejskich. Pisma, które przychodzą od instytucji rządowych dotyczą, trzeba jasno powiedzieć, straszenia nas, że jeżeli będziemy przyjmowali uchwały, listy intencyjne dotyczące niezgody na pakt migracyjny, ale też i przyjmowanie imigrantów, po prostu będziemy omijani w pozyskiwaniu tych środków – przyznaje Jacek Hudyma, starosta tarnowski.
Podczas spotkania nawiązano również do słów głównego konkurenta w wyścigu o fotel prezydenta, jakie padły podczas ostatniej debaty przedwyborczej.
- Zielony Ład jest ciągle projektem, który jest forsowany w Brukseli, który jest rozwijany. Trwają prace nad kolejnymi rozporządzeniami w jego ramach. A więc nieprawdą jest to, że ten projekt został już odsunięty – stwierdza Beata Szydło.
- Jeżeli Trzaskowski będzie prezydentem Polski, zapewniam państwa, że ręka mu nie drgnie pod kontrasygnatą decyzji o wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Doktor Karol Nawrocki gwarantuje, że nie zostaną wysłani żołnierze na Ukrainę, gwarantuje, że zawetuje Zielony Ład. Nie wierzmy tutaj Tuskowi i Trzaskowskiemu, jego zastępcy politycznemu, że Zielony Ład zostanie zawetowany. Nie zostanie zawetowany – podkreśla Andrzej Adamczyk, były minister infrastruktury.
Swoje poparcie dla Karola Nawrockiego wyraziła również poseł na Sejm RP Anna Pieczarka.
- Wspólnie ze swoimi koleżankami, koleżankami w różnym wieku, bo wszystkie się bardzo szanujemy i bardzo lubimy, prowadzimy właśnie kampanię Kobiety za Nawrockim. Można by zapytać dlaczego, więc ja odpowiem kolejnym pytaniem. Czy obecnie rządzący, czy obecnie rządzącym zdaje się, że oni wiedzą wszystko o nas kobietach? Czy za nas chcą decydować? Nie, panie premierze Donaldzie Tusku, my kobiety też mamy swoje racje. My popieramy Karola Nawrockiego i proszę to uszanować – deklaruje Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
Warto przypomnieć, że pierwsza tura tegorocznych wyborów prezydenckich odbędzie się już 18 maja.