- Powstała inicjatywa w Tarnowie, w całym regionie tarnowskim. To nie jest tylko i wyłącznie hołd samych mieszkańców miasta Tarnowa Panu Prezydentowi profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu tragicznie zmarłemu w katastrofie pod Smoleńskiem, ale to jest przecież hołd wszystkich mieszkańców regionu tarnowskiego za jego służbę, za jego prace na rzecz Ojczyzny, to był wielki mąż stanu. Myślę, że oddanie w ten sposób hołdu i czci Panu Prezydentowi zasługuje na to, żeby właśnie w Tarnowie wkrótce ten pomnik został oficjalnie odsłonięty i żeby przypominał mieszkańcom naszego regionu, jakim wspaniałym Polakiem był Lech Kaczyński – podnosił Wiesław Krajewski, poseł na Sejm RP.
Wokół inwestycji rozgorzała publiczna debata. Zdania co do powstania pomnika są podzielone. Są też tacy, którzy podnoszą, że monument powstaje w tajemnicy.
- Oburzenie i zdziwienie, bo takie inicjatywy rodzą się czasem latami. Tutaj informacja spadła zupełnie z nienacka, jest to taki przykład, który strasznie zniesmaczył mnie, bo jednak takie inicjatywy wymagają jakiejś akceptacji społecznej, a wyraźnie widać, że autorzy, twórcy tej inicjatywy mieli pełną świadomość, mają pełną świadomość tego, że działają wbrew przyzwoleniu społecznemu – krytykował Adam Bartosz, były dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Zaskoczone inwestycją są też władze miasta Tarnowa. Jak się okazało magistrat nie wiedział o tej inicjatywie. W wywiadzie z prezydentem Tarnowa Romanem Ciepielą opublikowanym na oficjalnej urzędowej stronie czytamy: "Jako prezydent miasta jestem tym mocno zaskoczony i zdumiony, Nikt nie poinformował władz miasta i radnych o takich planach, nie było żadnych oficjalnych informacji, rozmów i konsultacji na ten temat - wygląda na to, że zarówno fakt budowy pomnika, jak i miejsca jego usytuowania celowo utrzymywano w tajemnicy".
Jak wyjaśnia poseł Wiesław Krajewski, szef lokalnych struktur PiS pomnik powstaje na terenie należącym do PKP, co sprawia, że miasto nie musiało być informowane o tych pracach. Poseł Krajewski dodaje również, że wszystkie formalności związane z budową monumentu zostały dopełnione.
Jednak to nie koniec awantury o pomnik, krytykowany jest też sam wygląd powstającego obiektu.
- Projekt tego pomnika, który widziałem – podobnie jak ten pomnik warszawski – poprostu on jest niegodny osoby, którą przedstawia, to jest jakiś karzełek taki. Trudno jest portretować niektóre postacie, prezydent Kaczyński, którego miałem okazję kilkakrotnie widzieć, witać się z nim, rozmawiać nie przedstawia jakiejś takiej szczególnej postaci, to dla artysty jest problem. Jeżeli się z tego zrobi takiego krasnala podwórkowego, to nie wiem, czy nie lepiej było jakiegoś symbolu użyć wręcz,a nie w sposób infantylny postawić człowieka, z którego będą – nie tylko z tej postaci, ale z całej tej kompozycji po prostu ludzie kpić – dodawał Adam Bartosz.
Sporo emocji wzbudza też miejsce inwestycji. Zdaniem niektórych pomnik zasłoni zabytkowy tarnowski dworzec, inni – w tym poseł Wiesław Krajewski – wskazują, że to miejsce godne prezydenta.
- Jest to godne miejsce, dla tak wspaniałego Polaka, jakim był Lech Kaczyński – podnosi poseł Wiesław Krajewski.
Na razie nie wiadomo, kiedy na ustawionym postumencie pojawi się postać prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wiadomo za to, że lokalne władze PiS planują jego oficjalne odsłonięcie.
Napisz komentarz
Komentarze