
Mężczyzna został przesłuchany we wtorek (11.02) po południu. Jak podkreśla szefowa zakopiańskiej prokuratury Barbara Bogdanowicz, inwestor sam zgłosił się na przesłuchanie. Dlatego nie zastosowano wobec niego aresztu, a jedynie wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Odebrano mu paszport.
Prokuratura ujawnia jedynie, że podejrzany to mieszkaniec Podhala, a wypożyczalnia stała na Rusińskim Wierchu od kilku lat.
- Zostały w dniu wczorajszym wykonane czynności z udziałem podejrzanego. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia – wyjaśniła
hphph