Naruszenie rozporządzenia, które dotyczyło zakazu zgromadzeń oraz złamanie obowiązku zasłaniania ust i nosa. Takie zarzuty od policji usłyszał 22-latek z Tarnowa - Kamil Mitera. Działacz Młodej Lewicy stanął we czwartek przed sądem.
16.04.2021 12:23
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku!
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.
Postanowienie jest nieprawomocne. Oskarżyciel może się odwołać do Sądu Okręgowego.
Dla Kamila Mitery odmowa wszczęcia postępowania to przede wszystkim zaspokojenie poczucia sprawiedliwości.
Mimo że 22-latek musiał stanąć przed sądem - nie żałuje swojego zaangażowania w obronę praw kobiet. Jak mówi, robił to, co powinien zrobić każdy obywatel.
Sprawa Kamila Mitery nie jest jedyną sprawą tarnowianina uczestniczącego w strajkach kobiet. 19 kwietnia odbędzie się dalszy ciąg rozprawy Michała Babrala - 19-latek usłyszał zarzut m.in. niewylegitymowania się przed policjantem. Rozprawę z 3 marca odroczono.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!