Trzykrotni Drużynowi Mistrzowie Polski znaleźli się nad przepaścią. Unia Tarnów spadła do Krajowej Ligi Żużlowej. Dodatkowo boryka się z problemami finansowymi, nie ma podpisanej umowy na dzierżawę stadionu i nie wiadomo, kto w ogóle pojedzie w barwach “Jaskółek” w przyszłym sezonie. Ba, wciąż niestety nie jest jasne – pomimo zapewnień rady nadzorczej, że klub w ogóle przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Czy uda się rozgonić czarne chmury?
Kibice “Jaskółek” czekają już 13 lat
Mija 13 lat odkąd Unia Tarnów po raz ostatni wywalczyła złote medale Drużonowych Mistrzostw Polski na żużlu. “Jaskółki” pokonały wówczas w wielkim finale Stal Gorzów. Dla biało-niebieskich był to trzeci tytuł Drużynowych Mistrzostw Polski, po dwóch wcześniejszych, wywalczonych w 2004 i 2005 roku. Dość powiedzieć że wszystkie te tytuły przypadły na czasy, w których plastron “Jaskółek” przywdziewał między innymi Janusz Kołodziej.
Obecnie cały żużlowy Tarnów marzy nie o tym, aby włączyć się do walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski, ale aby w ogóle awansować do raju, czyli PGE Ekstraligi. Te nadzieje są jednak dość odległe, bowiem w minionym sezonie tarnowski klub zajął ostatnie miejsce w Metalkas 2. Ekstralidze i przegrał oba mecze w barażu o utrzymanie z Orłem Łódź. W konsekwencji w przyszłym roku Unia Tarnów będzie rywalizować w Krajowej Lidze Żużlowej. Kibice zadają sobie pytanie: czy na pewno? Powiedzmy szczerze: wciąż nie wiadomo.
Spadek z Metalkas 2. Ekstraligi, problemy finansowe i odejście kapitana
O tym, że obecnie żużel jest ciężkim kawałkiem chleba przekonało się wiele klubów – także z samego szczytu, o czym świadczy chociażby zadłużenie i walka o przetrwanie Stali Gorzów. Taką samą, albo i jeszcze trudniejszą, walkę toczy Unia Tarnów. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2025 zastanawiano się, czy “Jaskółki” w ogóle przystąpią do rozgrywek. Udało się. Jednak nie udało się utrzymać na zapleczu PGE Ekstraligi. A problemy się pogłębiły.
W trakcie sezonu Unia Tarnów borykała się z poważnymi problemami finansowymi, co nie wpływało pozytywnie na atmosferę w drużynie. Z klubu wycofał się sponsor tytularny, firma Autona. Kontrakty chcieli rozwiązać Timo Lahti i Matej Zagar. O ile udało się dogadać z tym pierwszym, który dokończył sezon, o tyle Matej Zagar rozwiązał umowę i błyskawicznie zasilił szeregi Orła Łódź. Na domiar złego Słoweniec okazał się “katem” tarnowian w barażu o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Zdobył odpowiednio 8+2 w Tarnowie i 11+1 punktów w Łodzi.
Po spadku z Metalkas 2. Ekstraligi z Unią Tarnów pożegnał się także kapitan. Mateusz Szczepaniak podziękował kibicom. Ma za sobą udany kontrakt i jak mawia powiedzenie – jako kapitan opuścił tonący statek jako ostatni. Nikt nie ma więc żalu do Szczepaniaka.
Czy Unia Tarnów przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej?
Wiadomości sportowe dotyczące najbliższej przyszłości Unii Tarnów nie są optymistyczne. Choć rada nadzorcza zapewnia, że Unia Tarnów przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej, a celem jest błyskawiczny powrót do Metalkas 2. Ekstraligi, a następnie… sezon po sezonie awans do PGE Ekstraligi, to powiedzmy to sobie szczerze – taki scenariusz jest nazbyt optymistyczny, aby był realny.
Kluczowe jest, aby Unia Tarnów przystąpiła do Krajowej Ligi Żużlowej. Sytuacja finansowa jest ciężka, a dodatkowo umowa na dzierżawę stadionu została przedłużona tylko do… końca roku. “Jaskółki” muszą więc dogadać się z miastem, podpisać nową umowę i znaleźć środki na dalsze funkcjonowanie. Posiadanie stadionu to jeden z kluczowych warunków, aby ubiegać się o licencję.
Powiedzmy sobie szczerze: choć z klubu płyną pozytywne informacje, są chęci, to realne działania nie rozwiewają póki co żadnych wątpliwości. Najbliższe tygodnie będą gorące.