Ten start jest dla mnie bardzo ważny, bo wracam do biegów po dłuższej przerwie spowodowanej względami zdrowotnymi. Pierwszy raz mój syn startował jak miał 9 miesięcy, a dzisiaj startuje po raz drugi już samodzielnie. Jest super organizacja biegu, przede wszystkim z troską o rodzinę. To promowanie zdrowego stylu życia, aktywności fizycznej dla całych rodzin, super organizacja, brawa. - Słyszałem, że bardzo fajna impreza tutaj jest co roku. Skusiliśmy się z całą rodziną żeby przyjechać razem z żoną i dwójką córek – mówią uczestnicy wydarzenia.
W wydarzeniu udział wzięło kilkuset uczestników. Każdy z nich miejsce na starcie zajmował z uśmiechem na twarzy, a dopingowali ich rodziny, pozostali uczestnicy oraz organizatorzy.
Kolejna edycja naszego wspaniałego wydarzenia, Brzeska Dycha Św. Jakuba to bieg, który gromadzi liczną rzeszę fanów biegania, ale to też dzień, w którym również ci, którzy uprawiają nordic walking mają swój start i powrót na metę. Najważniejsze dla mnie jest to, że tu biegają się całe rodziny i mamy też to rodzinne bieganie, rodzinne spędzanie czasu. To jest bardzo ważne dla nas jako dla miasta, jako dla gminy, żeby wyciągnąć, zaangażować ludzi i zachęcić do wspólnego spędzania czasu – zaznacza Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska.
Chcieliśmy uczcić rocznicę nadania naszemu kościołowi tytułu sanktuarium, pomyśleliśmy, że będziemy biec trasą św. Jakuba. To wydarzenie z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników, ale szczególnie rodzin i dzieciaków. W tym roku ponad 150 dzieci bierze udział właśnie w tym biegu. To jest taki event, który wszystkich integruje, łączy. Szczególnie zależy nam, żeby łączył pokolenia – dodaje ks. Marcin Natanek, wikariusz parafii św. Jakuba w Brzesku.
Wszyscy uczestnicy wydarzenia otrzymali pamiątkowe medale, a najszybsi stanęli na podium.