- Konkurencje były bardzo wymagające, zawody świetnie przygotowane. Najbardziej wymagająca według mnie była scenka na zamku w Melszytynie. Trzeba było przebyć pod górę pewien dystans, następnie zastaliśmy postrzał z łuku w głowę oraz klatkę piersiową, które trzeba było zaopatrzyć i udzielić wsparcia psychicznego dla tej osoby – opisuje Radosław z Panek PSP w Tarnowie.
- Zadanie na moście w miejscowości Wesołów, tam było dachowanie pojazdu, było dwie osoby poszkodowane w tym dziecko, które odnaleźliśmy w bagażniku. To zadanie najłatwiej zrobiliśmy z maksymalną ilością punktów – wyjaśnia Wiktor Wątroba z PSP w Tarnowie.
- Te zawody przygotowują nas do późniejszych działań w JRG, kolejną sprawą jest przećwiczenie tych umiejętności, ale też spotkanie się w gronie osób z różnymi doświadczeniami z różnych miejsc w Polsce, wymienienie się tymi doświadczeniami i po prostu taka dobra atmosfera, gdzie możemy rywalizować wspólnie - Grzegorz Cygan z PSP w Tarnowie.
- To już trzecie zawody w Zakliczynie, w których biorę udział. Te były zorganizowane z takim największym rozmachem, był bardzo wymagające konkurencje, super zawody – podsumowuje Patryk Marcinek z PSP w Tarnowie.
Zawodnicy musieli wykazać się zarówno sprawnością, wiedzą i umiejętnościami, a nieraz pomysłowością. Organizatorzy zaplanowali dla nich 12 zadań, które były wzorowane na zdarzeniach, do których na co dzień mogą zostać wezwani strażacy.
- Przygotowaliśmy dla strażaków szereg zadań, rozpoczęliśmy od ćwiczenia nocnego, od tak zwanego zdarzenia masowego, gdzie doszło do wypadku autokaru z dużą ilością poszkodowanych, tych poszkodowanych było ponad 30, blisko 40 osób. Natomiast działaliśmy również w nocy od godziny 4:00 nad ranem. Było przygotowanych dla wszystkich drużyn 10 scenariuszy, w których każda musiała się odnaleźć i wykonać przygotowane zadanie – tłumaczy Łukasz Łach, dyrektor Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP Województwa Małopolskiego.
- Na Mistrzostwach Polski mamy 12 zadań, z czego 11 zadań to zadania praktyczne, a jedno zadanie teoretyczne. Jeżeli chodzi o zadania praktyczne to mamy do wykonania 10 przez każdy zespół i jedno wspólne, czyli wypadek masowy. W zadaniach praktycznych oceniamy również psychikę ratowników oraz oceniamy sprawność fizyczną. Te zadania ze sprawnością fizyczną są na bardzo wysokim poziomie i mocno obciążające – wyjaśnia Andrzej Żaba sędzia główny mistrzostw Polski w ratownictwie w ramach kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Warto podkreślić, że gmina Zakliczyn po raz kolejny stała się areną dla strażackich działań ratowniczych. Podobne zawody odbywały się tu już w poprzednich latach.
- Dwa lata temu tu w Zakliczynie odbyły się Małopolskie Mistrzostwa w ratownictwie w kwalifikowanej pierwszej pomocy, po sukcesie tych mistrzostw jak również wydarzeniu, które miało miejsce w ubiegłym roku podjęliśmy taką wspólną inicjatywę z OSP Zakliczyn, z ruchami z całej gminy, aby właśnie zorganizować I Mistrzostwa Polski w ratownictwie w ramach kwalifikowanej pierwszej pomocy i dzisiaj tego mamy efekt. Podsumowaliśmy, zakończyliśmy to ważne wydarzenie. Najlepsi z najlepszych w Polsce spotkali się w gminie Zakliczyn aby rywalizować ze sobą – mówi Dawid Chrobak, burmistrz miasta i gminy Zakliczyn.
- Bardzo ważne zawody, które pokazują też, że Małopolska górą, bo przypomnę tylko, że wygrała drużyna z Myślenic dlatego się ogromnie cieszę, że mamy tak profesjonalnych i wyszkolonych ratowników. Połączenie ratownictwa, ratowanie życia z jednostkami OSP to nieodzowny, wspólny element, dlatego się cieszę, że tak wysokie kwalifikacje były, a wiem, ze te stacyjki pokazywały ich profesjonalizm, który był na najwyższym poziomie – zauważa Jacek Hudyma, starosta tarnowski.
Strażacy poprzez udział w takich zawodach podnoszą swoje kwalifikacje. Każde ćwiczenie, każde zdarzenie i każda sytuacja, z którą musieli się zmierzyć zwiększają ich umiejętności.
- Tak naprawdę to jest polepszanie swoich umiejętności, to jest lepsze zgranie, również integracja, a te wszystkie czynniki wpływają na to, że nasze działania są coraz bardziej profesjonalne, coraz bardziej efektywne, a przede wszystkim powodują to, co jest najważniejsze, czyli jak najszybsze, jak najlepsze ratowanie życia i zdrowia ludzkiego – mówi bryg. Marcin Głogowski zastępca Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Krakowie.
- Dla nas strażaków jest to przede wszystkim ważne, ponieważ każdy strażak, który ma uprawnienia do działań ratowniczo-gaśniczych musi mieć uprawnienia kwalifikowanej pierwszej pomocy, ważne uprawnienia i to nie jest tylko wiedza, którą mamy posiadać. To są kwalifikacje, umiejętności, które na co dzień musimy stosować, musimy się nimi wykazywać, a to jest dlatego, że najważniejszym zadaniem dla nas jest ratowanie ludzkiego życia i zdrowia - dodaje Teresa Tiszbierek, wiceprezes Zarządu Głównego Związku OSP RP.
Zwycięzcy otrzymali puchary, dziękowano także tym, którzy przygotowali zawody.