- Spotykamy się po raz kolejny na Górze Kokocz. Mamy tutaj już piękną tężnię, wypoczywają przy niej goście. Sommelier akurat prowadzi degustację sześciu win z Piwnic Antoniego. Bardzo się cieszę, że ta impreza cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Z roku na rok jest coraz więcej osób, wszystkie parkingi zajęte. Mieszkańcy mają mają blisko 2 hektary na Górze Kokocz dla siebie. Można sobie usiąść na ławeczkach, można zdegustować wina, można zdegustować potrawy serwowane przez Koła Gospodyń Wiejskich, można przelecieć się helikopterem, loty widokowe. Dużo się dzieje na Górze Kokocz, stąd ta Góra Kokocz żyje swoim życiem i będziemy jeszcze inwestować tutaj w polską zagrodę rolną i drugi etap budowy wieży widokowej – zapowiada Paweł Augustyn, burmistrz miasta i gminy Ryglice.
- Na Górę Kokocz przywieźliśmy wina z piwnic Antoniego, przywieźliśmy miody z pasieki Antoniego. Oprócz tego, że mamy gospodarstwo, to staliśmy się dosłownie parę dni temu zagrodą edukacyjną. Całość przedsięwzięcia polega na tym, że gospodarstwo ma być przygotowane do edukacji młodzieży na tematy rolnictwa, ekologii, zdrowej żywności – mówi Antoni Marcinek, współwłaściciel Piwnic Antoniego.
- Jeśli chodzi o Piwnice Antoniego, jest to jedna z najznamienitszych, jedna z najlepszych, najbardziej rozchwytywanych polskich winiarni. Wina, które powędrowały już dawno za ocean, wina, które są dostępne na polskich lotniskach. Wina, o które pytają polscy klienci, tak samo jak i zagraniczni, ponieważ ta świadomość w naszym kraju i nie tylko winiarska cały czas, z roku na rok rośnie, rozszerza się. Wina, które tak na dobrą sprawę z każdego konkursu przywożą po kilka medali – zauważa Adrian Rojek, sommelier.
- Kominiarze od lat uczestniczą w każdej Eno-Majówce, która się odbywa właśnie w Woli Lubeckiej na Kokoczu. Podziwiamy piękne widoki, ale możemy degustować smakołyki, które przygotowały Koła Gospodyń Wiejskich – stwierdza Wiesław Zabawa, prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy.
- Mam wpisaną zupę regionalną na listę Ministerstwa Rolnictwa o nazwie „Rzodkie ziemnioki”. Jest bardzo znana w całej Małopolsce i w ogóle w Polsce. Ostatnio w październiku zdobyłam Perłę na Międzynarodowych Targach w Poznaniu, z czego się bardzo cieszę. I dzisiaj po prostu przywieźliśmy placek nowy, który po prostu nazywa się „Miodowy Staszek”, nawiązując do naszej parafii. Nasza parafia w Smęgorzowie będzie miała jubileusz stulecia w następną niedzielę, na który zapraszamy serdecznie. Będzie właśnie piknik zorganizowany na ogrodach plebańskich – zapowiada Teresa Rygielska z Koła Gospodyń Wiejskich w Smęgorzowie.
- Na dzisiaj przygotowałyśmy zupę wojskową, kokosanki, sernika, piernika tradycyjnego, ciastka z marmoladą, oraz kołacze, kokosanki, zebrę, sernik smażony na spodzie miodowym, serowo-makowy placek, orzechowiec, ciasteczka cytrynki, kruche ciastka z marmoladą, tradycyjny piernik, jabłkowiec, proziaki, smalec z cebulą i z wiejską kiełbasą i chleb pieczony wiejski – wylicza Małgorzata Pyzia z Koła Gospodyń Wiejskich z Woli Lubeckiej.
Wielogodzinną zabawę uatrakcyjniały występy zespołów ludowych w autentycznych strojach.