Reklama

Bierzesz leki na wszelki wypadek? Ten nawyk może ci zaszkodzić

Dzisiaj, 06:17

Saszetka na wszelki wypadek? Ten nawyk może się zemścić

Tekst w ramach akcji Bezpieczne Leki. Więcej informacji na dole wpisu.

Wracasz z pracy, czujesz lekkie zmęczenie i myślisz: "A może to początek przeziębienia?". Sięgasz do szafki, rozpuszczasz saszetkę THERAFLU EXTRAGRIP (kliknij, aby dowiedzieć się więcej, co to za lek) w gorącej wodzie i pijesz - tak, na wszelki wypadek. Brzmi znajomo? Okazuje się, że większość Polaków robi dokładnie to samo. Problem w tym, że taki nawyk prewencyjnego łykania leków może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Fakty są takie, że leki na przeziębienie to nie witaminy do codziennego popijania. Zawierają substancje aktywne, które mają konkretne zadanie - zwalczać objawy, które JUŻ występują. Paracetamol obniża gorączkę, której nie masz. Fenylefryna udrażnia nos, który oddycha swobodnie. Feniramina hamuje kichanie, które się nie pojawia. Twoje ciało dostaje chemię, której w tej chwili absolutnie nie potrzebuje.

Dlaczego "na wszelki wypadek" to zły pomysł?

Pewnie się zastanawiasz, co złego może zrobić jedna saszetka. Warto wiedzieć, że każdy lek to obciążenie dla wątroby i nerek - narządów, które muszą przetworzyć i wydalić wszystkie substancje czynne. Kiedy bierzesz lek bez objawów, robisz im dodatkową robotę zupełnie bez powodu. Przy okazjonalnym "zapobieganiu" może to nie mieć znaczenia, ale nawyk powtarzany przy każdym zmęczeniu czy stresie kumuluje się.

Jest jeszcze coś ważniejszego. Leki złożone, takie jak saszetki na przeziębienie, zawierają często maksymalne dozwolone dawki paracetamolu. Jeśli weźmiesz jedną rano "profilaktycznie", a wieczorem faktycznie zachorujesz i sięgniesz po kolejną porcję, łatwo przekroczyć bezpieczny limit. Wątroba tego nie lubi. A dodatkowo, jeśli w międzyczasie wziąłeś jeszcze tabletkę przeciwbólową na ból głowy - cóż, paracetamol jest wszędzie.

Co zamiast saszetki, gdy czujesz niepokój?

Spokojnie, nie musisz czekać z założonymi rękami, aż choroba Cię powali. Przy pierwszych sygnałach - lekkim zmęczeniu, wrażeniu "że coś się szykuje" - znacznie lepszym wyborem są preparaty wspierające odporność bez silnych substancji czynnych. RUTINOSCORBIN (wzmacnia odporność) z witaminą C i rutozydem pomoże wzmocnić naczynia krwionośne i dostarczy antyoksydantów. IMUPRET (ziołowe krople), oparty na ziołach takich jak rumianek czy korzeń prawoślazu, działa łagodnie przy pierwszych oznakach przeziębienia.

Różnica jest fundamentalna - te preparaty wspierają organizm w walce, zamiast maskować objawy, których jeszcze nie ma. Możesz po nie sięgnąć bez obaw, że obciążysz niepotrzebnie swoje narządy. A jeśli okaże się, że to był fałszywy alarm - nic się nie stało.

Kiedy naprawdę czas na mocniejsze leki?

Zasada jest prosta: lek na objawy bierzesz wtedy, gdy objawy FAKTYCZNIE występują. Gorączka powyżej 38 stopni? Teraz paracetamol ma sens. Zatkany nos, z którego nie możesz oddychać? Lek obkurczający błonę śluzową pomoże. Ból mięśni i głowy, który nie daje funkcjonować? Wtedy saszetka spełni swoje zadanie.

Warto też pamiętać o czasie. Leki na przeziębienie są przeznaczone do krótkotrwałego stosowania - maksymalnie 5 dni. Jeśli po tym czasie objawy nie ustępują lub gorączka trwa dłużej niż 3 dni, to sygnał, że potrzebujesz lekarza, a nie kolejnej saszetki z apteki.

Błąd, który popełnia większość z nas

Okazuje się, że nie tylko sięganie po leki "na zapas" jest problemem. Równie powszechne jest łączenie kilku preparatów bez sprawdzenia, co zawierają. Bierzesz saszetkę rano, tabletkę przeciwbólową w pracy, syrop na kaszel przed snem - a wszystkie mogą zawierać ten sam paracetamol. Zanim się obejrzysz, dobowa dawka jest dwukrotnie przekroczona.

Prosty nawyk może Cię uchronić: zawsze czytaj skład. Nie chodzi o studiowanie całej ulotki, wystarczy zerknąć na substancje czynne. Jeśli widzisz paracetamol w jednym leku, nie dokładaj drugiego z tą samą substancją. To naprawdę takie proste.

Podsumowanie

Teraz wiesz, że sięganie po leki "na wszelki wypadek" to nawyk, który warto zmienić. Pamiętaj, żeby leki na objawy brać tylko wtedy, gdy objawy faktycznie występują. Przy pierwszych sygnałach przeziębienia lepiej postawić na łagodne wsparcie odporności niż od razu na ciężką artylerię. Zawsze sprawdzaj skład leków, żeby nie podwoić dawki paracetamolu przez przypadek. Twoja wątroba i nerki będą Ci wdzięczne za każdy dzień, kiedy nie musiały pracować na darmo.

Ten artykuł powstał w ramach akcji Bezpieczne Leki, która ma na celu poszerzać wiedzę Pacjentów w temacie bezpieczeństwa stosowania leków. Organizatorem akcji jest portal Leki.pl. Więcej informacji na www.BezpieczneLeki.pl.