Jego bohaterami, jego spoiwem corocznie są osoby, które związane są z Tarnowem, regionem tarnowskim mogą być inspiracją, osiągają sukcesy, mogą być motywacją, ale też osoby, które w sposób bardzo pełen determinacji rozwijają swoje pasje, realizują swoje marzenia i w taki sposób mogą inspirować do tego rozwoju innych – wyjaśnia Anna Chmura, dyrektor Centrum Sztuki Mościce.
Staramy się co roku zaproponować jakąś ciekawą formę, według naszych ustaleń były to warsztaty, zajęcia edukacyjne, bo także na tę stronę festiwalu chcielibyśmy położyć nacisk. W tym roku Festiwal Tarnowianie odnosi się do osób, które osiągnęły jakiś sukces, inspirują przede wszystkim. Trudno o bardziej inspirującą osobę niż Jan Szczepanik. W związku z tym zapraszamy na zajęcia, warsztaty muzealne poświęcone postaci Jana Szczepanika, a więc genialnego wynalazcy nazywanego galicyjskim Leonardem DaVinci czy tarnowskim Edisonem – zaprasza Marcin Borys, zastępca dyrektora Muzeum Ziemi Tarnowskiej.
Festiwal Tarnowianie odbędzie się już po raz piąty. W tym roku postacią przewodnią będzie Marcin Wrona – znakomity reżyser oraz producent filmowy, teatralny i scenarzysta.
Ja od początku tego festiwalu z tyłu głowy miałem to nazwisko, również dlatego, że byliśmy z Marcinem niemal rówieśnikami, znaliśmy się całe życie, bardzo życzliwie spoglądaliśmy na nasze zawodowe trajektorie. Też się tak złożyło – wolałbym, akurat tego doświadczenia nie mieć – że poprowadziłem ostatnie spotkanie z Marcinem Wroną, konferencję prasową na festiwalu w Gdyni dwa dni przed jego samobójczą śmiercią. To było dokładnie 10 lat temu. Nie jest to okazja do fetowania, jak państwo się domyślacie jesteśmy poważni, ale do przypomnienia tego twórcy już tak. Twórcy, który jeśli chodzi o te filmowe koneksje Tarnowa zrobił największą karierę w bardzo szybkim czasie – zaznacza Łukasz Maciejewski.
Na finał wydarzenia zaplanowano galę, która będzie połączona z koncertem twórczości Romana Stępnia pn. "Wspomnień czar".
Przywołamy też propozycje kompozytorskie mojego taty z końca lat 60. w zasadzie z początku lat 70. kiedy tworzył muzykę stricte instrumentalną nawiązującą do twórczości The Mahavishnu Orchestry, albo różnych innych zespołów, które zajmowały się rockiem progresywnym, albo jazzem. Różne inspiracje tato miał, ja to pozbierałem tak jak potrafiłem w tym krótkim okresie czasu – wyjaśnia Rafał Stępień, syn Romana Stępnia.
Na większość zaplanowanych wydarzeń są jeszcze bilety. Szczegóły można znaleźć na stronie internetowej Centrum Sztuki Mościce.