Czy podejmując pracę na nowym stanowisku pracy można od razu otrzymać maksymalne możliwe wynagrodzenie? W sektorze prywatnym - praktycznie nigdy. Wynagrodzenie jest tam elementem systemu motywacyjnego: rośnie wraz z doświadczeniem, efektami pracy, odpowiedzialnością i osiąganymi wynikami. Inaczej wygląda to jednak w Gminie Borzęcin.
Już na drugiej sesji obecnej kadencji, 27 maja 2024 roku, Rada Gminy Borzęcin podjęła uchwałę ustalającą wynagrodzenie wójta na maksymalnym dopuszczalnym poziomie wszystkich podstawowych składników. Oznacza to zastosowanie:
maksymalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego,
maksymalnej stawki dodatku funkcyjnego,
maksymalnego dodatku specjalnego w wysokości 30% sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego,
w myśl zapisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 października 2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych oraz art. 36 ust. 3 ustawy o pracownikach samorządowych.
Co istotne, konstrukcja uchwały powoduje, że każdorazowy wzrost stawek maksymalnych określonych w przepisach skutkuje automatycznym wzrostem wynagrodzenia wójta, bez potrzeby ponownego procedowania sprawy przez Radę Gminy. Tym samym kontrola społeczna nad realnym poziomem wynagrodzenia została w praktyce ograniczona.
Ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Aktualnie wynagrodzenie wójta Gminy Borzęcin wynosi 20 229,60 zł brutto miesięcznie, na co składają się:
wynagrodzenie zasadnicze - 10 770 zł,
dodatek funkcyjny - 3 300 zł,
dodatek specjalny (30%) - 4 221 zł,
dodatek za wieloletnią pracę (18 %) - 1 938,60 zł.
Czy jest to wynagrodzenie wysokie? Niekoniecznie - pod warunkiem, że dotyczy doświadczonego menedżera samorządowego, który może wykazać się znaczącymi sukcesami, wieloletnim stażem lub wcześniej pełnionymi funkcjami zarządczymi w administracji publicznej. Tego typu poziom wynagrodzenia osiągają również menedżerowie wysokiego szczebla w dużych organizacjach, którzy realnie przyczynili się do wzrostu wartości zarządzanych instytucji.
Co mówią przepisy i jak stosują je inne gminy?
Przepisy określają również minimalne wynagrodzenie wójta, które w gminach takich jak Borzęcin nie może być niższe niż 80% maksymalnego całkowitego wynagrodzenia (bez dodatku za wysługę lat). Obecnie jest to 14 632,80 zł brutto.
Dla porównania sprawdzono, jakie wynagrodzenia ustaliły rady gmin dla nowo wybranych włodarzy bez wcześniejszego doświadczenia zarządczego w sąsiednich samorządach:
Radłów - 16 250 zł (wynagrodzenie zasadnicze 9 500 zł, dodatek funkcyjny 3 000 zł, dodatek specjalny 3 750 zł + dodatek za wysługę lat);
Czchów - 18 900 zł łącznie z wysługą lat (zasadnicze 10 000 zł, funkcyjny 3 000 zł, specjalny 3 900 zł);
Iwkowa - 16 770 zł (zasadnicze 9 800 zł, funkcyjny 3 100 zł, specjalny 30% + wysługa lat);
Rzezawa - 16 250 zł (zasadnicze 9 500 zł, funkcyjny 3 000 zł, specjalny 30% + wysługa lat).
W każdej z tych gmin wysokość wynagrodzenia jest konkretną decyzją Rady Gminy, a ewentualne zmiany wymagają kolejnych uchwał i publicznej debaty.
Gmina Borzęcin - maksimum dla władzy, minimum kontroli
Na tym tle Borzęcin wyróżnia się w sposób jednoznaczny. Młody wójt, bez wcześniejszego dorobku zarządczego, otrzymał od pierwszych dni urzędowania pełne ustawowe maksimum wynagrodzenia. Wraz ze wzrostem podstaw jego pensja wzrośnie automatycznie. Wynagrodzenia pracowników urzędu gminy - doświadczonych i tyrających często ponad możliwości - już niekoniecznie.
Co więcej, zapowiadane na 2026 rok zmiany podstaw wynagrodzeń oznaczają kolejne podwyżki dla wójta, bez jakiejkolwiek dodatkowej decyzji organu stanowiącego.
Zamiast stopniowego budowania wynagrodzenia w oparciu o efekty pracy, odpowiedzialność i realne osiągnięcia, w Gminie Borzęcin zastosowano rozwiązanie skrajne: pełne maksimum od początku kadencji. To decyzja, która rodzi uzasadnione pytania o standardy zarządzania, transparentność finansów publicznych i rzeczywiste rozumienie odpowiedzialności wobec mieszkańców.
Kto za to płaci? Czyli o „dojnej krowie” samorządu
W całej tej dyskusji o maksymalnych stawkach, dodatkach i automatycznych podwyżkach ginie jeden zasadniczy fakt - to nie pieniądze abstrakcyjne. To są środki publiczne. Pieniądze mieszkańców Gminy Borzęcin.
To właśnie oni - poprzez podatki lokalne, opłaty, daniny i ograniczane wydatki na realne potrzeby - finansują system, w którym władza samorządowa zabezpiecza dla siebie pełne maksimum od pierwszego dnia kadencji. Bez etapów, bez warunków, bez konieczności wykazania się efektami. Jak z dobrze znanej „dojnej krowy” - skoro można wycisnąć maksimum.
Mieszkańcom tłumaczy się brak środków na inwestycje, drogi, infrastrukturę, kulturę czy sport. Pracownikom urzędu mówi się o ograniczeniach budżetowych. Tymczasem wynagrodzenie wójta nie zna pojęcia „oszczędności” ani „ostrożności finansowej”. Jest najwyższe z możliwych i - co więcej - rośnie automatycznie wraz ze zmianą przepisów, bez ponownej debaty publicznej.











































































