https://unsplash.com/photos/aZVpxRydiJk
Roleski Grupa Azoty Tarnów rezygnuje z Tauron Ligi?
Kibicie kobiecej siatkówki z Tarnowa mają poważne powody do obaw. Roleski Grupa Azoty Tarnów może nie przystąpić do kolejnego sezonu Tauron Ligi ze względu na problemy finansowe. O sytuacji poinformował prezes klubu, Adam Kokoszka w specjalnym oświadczeniu.
Globalny kryzys finansowy dotyka niemal każdej branży, co przekłada się bezpośrednio na sport. Sponsorzy się wycofują lub zmniejszają swoje udziały i zakres wspierania klubów. Wyjątkiem jest branża hazardowa, która regularnie oferuje bonus bez depozytu 2023 i każdego roku notuje coraz lepsze wyniki w raportach finansowych.
Wystarczy spojrzeć na drużyny piłki nożnej oraz krajowe puchary, które od lat cieszą się strategicznym wsparciem organizatorów gier losowych. Jak podkreśla Tony Sloterman, właściciel firmy zajmującej się bonusami kasynowymi – połączenie hobby i pracy to klucz do sukcesu. Co nie zadziałało w przypadku tarnowskiego klubu siatkówki kobiecej?
Budżet nie pozwala na grę
W specjalnym piśmie z dnia 12.06.2023 Adam Kokoszka przekazał złe wieści – „Z przykrością informujemy, że po raz pierwszy od 11 lat nie udało nam się zagwarantować w klubie stabilnego budżetu pozwalającego na grę w Tauron Lidze w kolejnym sezonie”.
Jak się okazuje, klub ma poważne problemy z pozyskaniem sponsorów, którzy pomogliby zapewnić płynność finansową, która umożliwiłaby kontynuację sportowej rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej. Co więcej, sponsor strategiczny (Roleski) częściowo zmniejszył zaangażowanie względem dotychczasowych warunków.
Nieoficjalne źródła podają, że już teraz w klubowej kasie brakuje ok. 2.5 mln złotych na pokrycie bieżących zobowiązań. – „Wszystkie rozmowy z naszymi partnerami nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Podejmowane próby pozyskania nowych partnerów i źródeł finansowania się nie udały” – kontynuuje prezes tarnowskiego klubu.
Czy to już koniec?
- „Niestety, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy naszego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dziękujemy naszym dotychczasowym partnerom i kibicom za wsparcie i wspólne tworzenie Tarnowskiej siatkówki” – czytamy w oświadczeniu.
Trudno jednak mówić o jednoznacznej i przede wszystkim finalnej decyzji przy takim komunikacie. Wsparcie deklarują chociażby lokalni politycy. Anna Pieczarka, lokalny poseł na Sejm RP pisze na swoich społecznościowych - „Wychodząc naprzeciw trudnej sytuacji siatkarek Roleski Grupa Azoty Tarnów, jaką jest brak odpowiednich środków na dalsze rozgrywki, pragnę zapewnić, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać nasze siatkarki w Tauron Lidze”.
Na finalne rozstrzygnięcia przyjdzie jeszcze trochę poczekać, ale trudno sobie wyobrażać, żeby miały zapaść później, niż przed startem jesiennych rozgrywek. Kluczowy wydaje się być wymiar wsparcia drugiego, głównego sponsora, którym jest Grupa Azoty. Aktualnie nie ma też dotacji miejskich, których ewentualne pojawienie się mogłoby zmienić stan rzeczy.
Nie tylko Tarnów ma problemy
Niestety, historia zespołów, które musiały wycofać się z ligowej rywalizacji jest dłuższa. Nie trzeba daleko szukać i wystarczy spojrzeć na tabelę z minionego sezonu. Na dole znajdziemy drużynę z Legionowa, która wycofała się już w połowie stycznia – również z przyczyn finansowych. Wcześniej podobny los spotkał inne zespoły z Małopolski – Proxima Kraków i Muszynianka.
Siatkarki z Tarnowa w sezonie 2022/2023 były beniaminkiem w Tauron Lidze, która jest najwyższym szczeblem rozgrywek dla kobiet w Polsce. To pierwsze takie osiągnięcie w całej historii klubu, która rozpoczęła się w 1996 roku pod nazwą UKS (Uczniowski Klub Sportowy) Jedynka Tarnów.
Siatkarki zakończyły rywalizację na 11. miejscu, które zapewnia utrzymanie w rozgrywkach na kolejny sezon. Dorobek zespołu to 12 punktów (4 zwycięstwa i 16 porażek w 20 rozegranych meczach). Prezes klubu w oświadczeniu już podziękował kibicom za dotychczasowe wsparcie. Jednocześnie wskazuje, że w przypadku braku odpowiednich gwarancji finansowych, odpowiedzialność i zobowiązania związane z prowadzeniem klubu są zbyt duże, żeby ryzykować powiększanie zadłużenia.