Jarosław Kaczyński w Tarnowie odsłaniał pomnik swojego brata, tragicznie zmarłego prezydenta RP

- Uczynił bardzo wiele dla Polski, najpierw dla Solidarności i dla tego co było przed Solidarnością i dla wolnych związków zawodowych, później już dla państwa, dla narodu. Bez niego nie moglibyśmy zwyciężać, nie moglibyśmy doprowadzić do tego, że dzisiaj Polska jest dużo sprawiedliwsza, dużo lepsza i dużo silniejsza niż była - mówił Jarosław Kaczyński, wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości.

W uroczystości udział wzięli czołowi polscy politycy z premierem Mateuszem Morawieckim na czele, nie zabrakło też posłów i działaczy z regionu.

W trakcie swojego przemówienia wicepremier nawiązał też do wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.

- Ktoś tutaj pytał, czy to była katastrofa, czy zamach? To był zamach! To była zbrodnia tych samych, którzy dzisiaj mordują na Ukrainie i dlatego powtarzam: dziękuję serdecznie, dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do stworzenia tech pomnika i wierzę, że powstaną kolejne, że powstaną kolejne, bo ludzi, którzy naprawdę zasłużyli się w Polsce trzeba pamiętać, trzeba czcić. Jeszcze raz bardzo, bardzo serdecznie dziękuję i w pas się kłaniam - dziękował Jarosław Kaczyński. 

W trakcie uroczystości politycy i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości skandowali: "Lech Kaczyński, Lech Kaczyński" czy "Jarosław, Jarosław". Równocześnie trwały protesty tarnowian, którzy sprzeciwiali się powstaniu pomnika prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie.