Żużel

To był mecz pełen emocji. Lider PGE Ekstraligi był niepokonany w tym sezonie, aż przyjechał do Tarnowa. Całe spotkanie dwie Unie szły niemal łeb w łeb, jednak z lekką przewagą gości. Dopiero w 14 biegu po fenomenalnym wstępie duetu Jamróg-Mroczka pojawił się remis. Zwycięstwo przypieczętowali zaś Bjerre i Pedersen pokonując 5:1 parę Kołodziej-Pawlicki.

Kolejne trudne zadanie przed tarnowskimi Jaskółkami. W niedzielę, tym razem na własnym torze przy Zbylitowskiej, zmierzą się z liderem PGE Ekstraligi. Ostatni mecz z drużyną Fogo Unia Leszno żużlowcy z Tarnowa przegrali 20 punktami (Fogo Unia Leszno-Grupa Azoty Unia Tarnów 55:35) Teraz czas na rewanż.

Przed Unią Tarnów naprawdę ciężkie spotkanie. W niedziele beniaminek zmierzy się z obecnie najmocniejszą drużyną PGE Ekstraligi i to na wyjeździe. Lesznianie jak dotąd nie przegrali żadnego spotkania, ale żużlowcy z Tarnowa zapowiadają, że od razu nie spisują tego meczu na straty.

Zgodnie z oczekiwaniami Grupa Azoty Unia Tarnów wygrała mecz z MrGarden GKM Grudziądz. Jednak przez dużą część spotkania wynik oscylował wokół remisu. Bieg po biegu Unia starała się powiększać swoją przewagę by przed biegami nominowanymi zyskać 10 punktów na plus. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 49:41. Podczas meczu na torze znów błyszczał Nicki Pedersen. Duńczyk na swoim koncie zapisał 13 punktów i był niemal niedościgniony. Szybszy od niego był tylko Artem Laguta.

Grupa Azoty Unia Tarnów w najbliższą niedzielę na własnym stadionie podejmie MrGarden GKM Grudziądz. Po pięciu kolejkach żużlowcy z Tarnowa mają na swoim koncie 4 pkt a grudziądzanie 3, przez co spotkanie będzie istotne dla obu drużyn.

Jaskółki trenują przed sezonem