- Napisałem do IPN-u z prośbą o interpretację i stanowisko – mówił Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
- To jest oczywiste, że w tym przypadku mówimy o mordercy, o zbrodniarzu. Prezydent Ciepiela wskazuje też, że wystosował wniosek do IPN-u o wydanie oficjalnej opinii w tej sprawie. Tylko problem w tym, że IPN zajął oficjalne stanowisko już tydzień temu w tej sprawie, jednoznacznie potępiając decyzję tarnopolskich radnych – wyjaśniał Dariusz Niemiec z Solidarnej Polski, szef biura poselskiego Norberta Kaczmarczyka.
Dariusz Niemiec z Solidarnej Polski zaznacza, że ta sprawa już teraz wymaga zajęcia zdecydowanego stanowiska.
- Prezydent Ciepiela robi jakieś dziwaczne akrobacje, robi wszystko, aby nie zająć zdecydowanego stanowiska w tej sprawie, aby uniknąć odpowiedzialności. Jego zachowanie jest bardzo asekuracyjne, nieprzystające do rzeczywistości, która wymaga szybkich i zdecydowanych reakcji. Tutaj nie ma trzeciej drogi – oceniał Dariusz Niemiec, autor listu do prezydenta miasta Tarnowa.
Prezydent Tarnowa, uważa:
- To tak nie do końca moje kompetencje, aby podejmować decyzje w tej sprawie, chciałbym, żeby Rada Miejska wypowiedziała się w tej sprawie. Jeżeli będzie taka decyzja, to oczywiście powiadomimy naszych partnerów na Ukrainie – komentował Roman Ciepiela.
Na zajęcie stanowiska przez radnych liczy też przedstawiciel Solidarnej Polski.
- Duże będzie też zależało od decyzji Rady Miejskiej w Tarnowie. Znam wielu radnych i jestem przekonany, że zachowają się, jak trzeba, przy czym uważam, że w przestrzeni publicznej powinien pojawić się jakiś zdecydowany głos tych radnych-liderów. Cała Rada Miejska musi zadać sobie pytanie o to, po czyjej stronie stanie w tej sprawie; po stronie prawdy, po stronie ofiar rzezi wołyńskiej, czy po stronie bandytów, zbrodniarzy, katów kłamstwa i obłudy. Radni muszą sobie zdawać sprawę, że nie ma tutaj żadnej wielkiej polityki, tylko jest to bardzo dobry test na zwykłą, ludzką przyzwoitość – komentował przedstawiciel Solidarnej Polski.
Z kolei prezydent Tarnowa podkreśla, że należy patrzeć nie tylko w przeszłość, ale i w przyszłość.
- Ta ocena przeszłości nie powinna zaburzyć naszej dzisiejszej współpracy z Ukrainą. Mamy wiele relacji gospodarczych, kulturalnych. Myślę, że trzeba dobrze rozliczyć naszą wspólną historię, ocenić ją jednoznacznie i uznać wzajemne winy, natomiast myślmy też o przyszłości – zaznaczał prezydent Tarnowa.
Dodajmy, że Tarnów i Tarnopol zostały miastami partnerskimi w 2004 roku. Dokładnie 17 lat temu, bo 18 marca Radni Miejscy zdecydowali się na podjęcie współpracy. Teraz magistrat zapowiada, że jak tylko otrzyma odpowiedź z IPN-u, przekaże ją do Rady Miejskiej i ta ostatecznie będzie miała podjąć decyzję w sprawie współpracy pomiędzy Tarnowem i Tarnopolem.